poniedziałek, 14 maja 2012

Memory


Kiedyś pamiętałam wszystkie terminy i godziny spotkań ( nie tylko swoich), pamiętałam o urodzinach ważnych dla mnie osób, pamiętałam gdzie i o której mam być następnego dnia, a teraz muszę wszystko zapisywać w kalendarzu, a najlepiej dwóch.
Starość puka do drzwi ;)


2 komentarze:

  1. U mnie bez kalendarza ani rusz. Od zawsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi na razie ciężko się przestawić, ale uczę się :)

      Usuń