Jakoś ciężko mi zacząć, ale z kilku powodów chcę spróbować pisać, a nóż się uzależnię ;) Nie chcę aby zaginęły w pamięci małe radości życia z dzieckiem rozgadującym się, a jest ich wiele.
Wracamy z tygodniowej wizyty u babci, gdy wjeżdżamy na nasze osiedle Weronika zaczyna się cieszyć:
-Ooooo dom, naś dom.
Po chwili zastanowienia dodaje:
-Fajnie było u babi.
Weronika coś broi mówię do niej przestań
-Nanusia nie cie przestań :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz