Dziś wyjątkowo miałam spotkanie z klientką i nie miał kto się zająć dziećmi. Na szczęście dzieci zajęły się czymś w łazience więc mogłyśmy spokojnie pogadać. W pewnym momencie Weronika krzyczy: - Mama Mikołaj bierze twoją szczotkę na krostę. Po chwili wbiega do pokoju i stawia mi przed monitorem peeling ze szczoteczką :) nie wiem jak sobie wykombinowała tą szczotkę na krostę.